Nazwa forum

Maciak, jak "wielkie" zadatki ma Urugwaj na czarnego konia, to zobaczysz ze zgrozą może już dziś (chociaż nie jestem kibicem Żabojadów, w przeciwieństwie do mojej żony, co więcej - nie wierzę w finał z udziałem Francji raczej), a myślę że Meksyk zamiecie Urusów w ostatnim meczu i wyjdzie tym samym z grupy obok Francji. Rzecz jasna Urugwaj z RPA pewnie wygra, ale to wszisko.
Kibicowałem Urugwajowi parę lat w życiu na różnych mudialach i kopa amerikas - chciałem przełamania dominacji BRA-ARG na tamtym kontynencie przez tą bardzo zasłużony dla piłki kraj, czekałem na "trzecią potęgę", ale to był zawsze srogi zawód, wstyd i boruta. Takoż i teraz będzie, mimo tej niby świetnej linii ataku, wysokich zwycięstw w niedawnych sparingach ze Szwajcarią i Izraelem itp. bzdurki. Szlus.

PS. Jeśli by jakimś cudem Urugwaj wyszedł z grupy przez jakieś zagapienie się Meksyku, to popłyną w 1/8 i tyle będzie z tego czarnego urugwajskiego konia. Ani z Grecją, ani tym bardziej z Argentyną nie mają szans, chyba że byłaby (znów jakimś cudem) Korea Płd albo Nigeria. Ale na to się nie zanosi - z grupy B awansują moim zdaniem Argentyna i Grecja właśnie, (co chyba nie jest zbyt oryginalnym czy ekstrawaganckim oczekiwaniem).

Wymyśl sobie Maciak proszę innego czarnego konia, póki mistrzostwa sie jeszcze nie zaczęły..

PS. chciałbym (szczerze) żeby było inaczej - nie będę dziś kibicował Francji, żeby "mieć rację" - chcę ciekawych mistrzostw, wyłonienia się niespodziewanych faworytów, ale po prostu .. nie wierzę w Urugwaj, bo nie mam przesłanek. Nie postawiłbym ani centa na to stado jeleni.

Ostatnio edytowany przez Bora (2010-06-11 09:01:19)